Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

America

Down Icon

„Jamał kończy 18 lat i zajmuje centralne miejsce w Barcelonie”

„Jamał kończy 18 lat i zajmuje centralne miejsce w Barcelonie”

„Porównania są odrażające” – napisał Cervantes w Don Kichocie. Nigdzie nie jest to bardziej prawdziwe niż w piłce nożnej – świecie napędzanym statystykami, hałasem i nieustającą chęcią ukoronowania kolejnego Lionela Messiego.

Lamine Yamal słyszał już to wszystko.

Kiedy pytanie padło ponownie, nie dał odpowiedzi.

„Nie porównuję się z nim” – powiedział. „Nie chcę porównywać się z nikim, a tym bardziej z Messim. To zostawiam wam.

„To najlepszy piłkarz w historii futbolu. Idę swoją drogą”.

Więc po co w ogóle mówimy o Messim w artykule o Lamine Yamal? Chodzi tylko o stworzenie kontekstu, bo są tam oszałamiające statystyki.

W niedzielę Yamal skończy 18 lat. Do tego czasu rozegra 106 meczów w pierwszej drużynie - 73 w La Liga, 23 w Europie, sześć w Copa del Rey i cztery inne.

Kiedy Messi skończył 18 lat, mimo że w wieku 17 lat, trzech miesięcy i 22 dni został najmłodszym piłkarzem reprezentującym Barcelonę w oficjalnych rozgrywkach, rozegrał już dziewięć meczów w pierwszym składzie klubu.

Można śmiało założyć, że dopóki będzie strzelał gole, kreował styl gry i wygrywał mecze oraz tytuły dla klubu i reprezentacji, Yamal nie będzie się zbytnio przejmował numerem, który nosi na plecach koszulki.

Nie żeby to go jednak powstrzymało przed żartowaniem w mediach społecznościowych, gdy spekuluje, że w tym sezonie będzie grał z kultowym numerem 10 Barcelony.

Pewnego dnia opublikował zdjęcie siebie w koszulce z numerem 19, którą obecnie nosi – podobnie jak młody Messi – a następnie złożył hołd wcześniejszym graczom noszącym koszulkę z numerem 10.

Nazwiska te brzmią jak lista najsłynniejszych piłkarzy. Oczywiście Messi, Diego Maradona, Ronaldinho, Rivaldo, Romario, Hristo Stoiczkow, Juan Roman Riquelme, Pep Guardiola i Laszlo Kubala.

Spekulacje na temat numeru 10, który nosił piłkarz Barcelony, krążyły za nim od miesięcy.

Z szacunku nie podejmował rozmów na ten temat, dopóki w klubie przebywał Ansu Fati, poprzedni właściciel klubu, ale później przeniósł się do Monako.

Barcelona nie ogłosiła niczego oficjalnego, chociaż sprzedaż wspomnianej koszulki znacząco wzrosła.

Jamal zastanawia się, co zrobić. Wziąć wagę 10? A może zatrzymać 19 na jeszcze jeden sezon – może do dziewiętnastki?

Na temat tego piłkarza narosło wiele błędów i nieporozumień, z których jednym z najważniejszych jest fakt, że pomimo nieustannych dyskusji i opisów na jego temat, większość mediów i fanów nadal błędnie interpretuje jego nazwisko.

Jego pełne imię to Lamine Yamal Nasraoui Ebana-Nasraoui. Jak wielu zawodników La Liga – Xavi, Pedri, Joselu itd. – na boisku identyfikuje się po imieniu, które nie brzmi po prostu Lamine, ani po prostu Yamal, tylko Lamine Yamal.

Został nazwany na cześć dwóch mężczyzn, Lamine i Yamala, którzy pomagali jego rodzicom (z Gwinei Równikowej Sheili Ebana i Marokańczykowi Mounirowi Nasraoui) płacić czynsz w trudnym okresie finansowym poprzedzającym jego narodziny.

W ramach wdzięczności dotrzymali obietnicy i nadali synowi imię na swoją cześć.

Wiele mówi się o wakacjach napastnika, jego życiu poza boiskiem i postrzeganym ryzyku rozproszenia uwagi. Najwyraźniej to nastolatek, który dobrze się bawi. Co za pech!

Bardziej niepokojące są ciche konsekwencje tego oskarżenia. Rzeczywistość jest o wiele mniej dramatyczna. Wychodzi z domu, jak większość 17-latków, zwłaszcza w święta.

Jest bardzo związany z rodziną i lubi spędzać czas z przyjaciółmi (odwiedził Neymara w Brazylii). Jest zdrowym, odpowiedzialnym nastolatkiem. Jest abstynentem i praktykującym muzułmaninem, który otwarcie mówił o przestrzeganiu Ramadanu.

I choć nie ma zdjęć z jego treningów w letnie poranki, to głównie dlatego, że nie ma do nich dostępu. Za kulisami praca wciąż trwa. Bawi się, ma mniej zasad i obowiązków niż w trakcie sezonu, ale nie odpuszcza. Jest równowaga.

Obecnie przebywa w Chinach i pracuje dla Adidasa. Tak, to jest właśnie rodzaj pracy, jaką musi wykonywać piłkarz.

Statystyki są imponujące, zwłaszcza biorąc pod uwagę jego wiek. I stale się poprawiają.

Od debiutu zdobył dwa tytuły mistrzowskie La Liga, choć w sezonie 2022/23, w którym Barcelonie udało się zdobyć mistrzostwo, wystąpił tylko raz. Od tego czasu opuścił tylko cztery mecze ligowe w ciągu ostatnich dwóch sezonów. Zdobył również Puchar Króla i Superpuchar Hiszpanii. Na arenie międzynarodowej zdobył już Mistrzostwo Europy z reprezentacją Hiszpanii.

Chce wszystkiego: prowadzić, strzelać gole, wygrywać. Ale w jego ambicji jest spokój. Nie tylko marzy o byciu lepszym, ale nad tym pracuje.

Co najważniejsze, wie, że jeszcze tam nie dotarł. Ta równowaga między pewnością siebie a pokorą pozwala mu grać z taką swobodą, jakby wciąż był na szkolnym boisku.

Wszystko zaczyna się w domu. Jego rodzice, o których często się mówi publicznie, ale rzadko ich rozumie, odgrywają kluczową rolę w utrzymaniu go na ziemi. Ojciec jest stanowczy, mówi wprost i cieszy się sukcesem syna bardzo publicznie – być może zbyt mocno narażony na publiczną krytykę.

Jego matka i babcia oferują inny rodzaj siły – konsekwentną, pełną miłości i głęboko zakorzenioną w wartościach. Są cichą siłą, która podtrzymuje wszystko.

W ten sposób sprawia wrażenie nie przytłoczonego nastolatka, ale chłopca czerpiącego radość z gry. Nie wynika to z nieświadomości presji. To nastawienie, przekonanie, że to, co najlepsze, jeszcze przed nim, a jeśli nie nadejdzie, będzie za tym gonił.

Przed finałem Ligi Mistrzów powiedział: „W moim wieku niewielu rozegrało tyle meczów dla klubu takiego jak Barça i to cenię najbardziej. Gra na tym poziomie i dla klubu takiego jak Barça to coś, czego nie da się zrobić każdemu”.

Zapytany o presję i strach przed porażką, jakie niesie ze sobą gra na najwyższym poziomie, odpowiedział: „Pozostawiłem ten strach za sobą na boisku w Mataro już jakiś czas temu”.

Miał na myśli swoje stare boisko w dzielnicy Rocafonda, na którym bawił się jako dziecko z innymi o trzy, cztery i więcej lat starszymi.

Jego świętowanie jest hołdem dla miejsca, z którego pochodzi – gęsto zaludnionej, robotniczej dzielnicy Mataro, znanej z wielokulturowej społeczności, wyzwań społecznych i silnego poczucia lokalnej tożsamości. Trzy ostatnie cyfry kodu pocztowego to kształt jego palców, gdy trafia 304.

Jego postępy w zeszłym sezonie były zdumiewające.

W sezonie 2023/24 zaliczył siedem goli i dziewięć asyst, natomiast w ostatnim sezonie osiągnął poziom 18 goli i 25 asyst.

Łatwo więc zrozumieć, dlaczego chłopak z Rocafondy niedawno odnowił kontrakt do 2031 r., oferując mu wynagrodzenie podstawowe w wysokości 15 mln euro (12,9 mln funtów) za sezon, które może wzrosnąć do 20 mln euro po dodaniu premii uzależnionych od wyników oraz klauzuli odstępnego ustalonej na oszałamiającą kwotę 1 mld euro. Kwota ta została najwyraźniej wprowadzona w celu odstraszenia potencjalnych zainteresowanych.

Ale jako pierwszy przyznałby, że wciąż jest w fazie rozwoju, że najlepsze jeszcze przed nim. Nadal musi bardziej skupić się na doskonaleniu instynktu zabójcy w dążeniu do celu.

Warto pamiętać, że dwa najważniejsze momenty Yamału w 2025 roku – mecz z Interem w półfinale Ligi Mistrzów i finał Ligi Narodów z Portugalią – zakończyły się porażkami.

Osoby z jego otoczenia chciały zobaczyć jego reakcję, gdyż do tego momentu wszystko zmierzało w dobrym kierunku.

Dramatyczne odejście Barcelony było bolesne dla każdego piłkarza, a tym bardziej dla 17-latka. Ale jego reakcja była wymowna. Owszem, był wyraźnie zraniony, ale po powrocie do szatni jego nastawienie szybko się zmieniło.

Zaczął myśleć o tym, co jeszcze zostało do wygrania. Liga, puchar. I świadomość, że Liga Mistrzów znów będzie w przyszłym roku. Ten instynkt – by się skupić, iść naprzód – mówi o nim wszystko.

Jeden z dyrektorów Barcelony niedawno zauważył: „On jest tylko dzieciakiem – nawet jeśli zapominamy o tym, patrząc na to, jak zachowuje się na boisku”.

Poza boiskiem? Nastolatek widuje się częściej.

Kolega z reprezentacji Hiszpanii, Dani Olmo, opisał kiedyś atmosferę panującą w reprezentacji jako „szkolne boisko” – pełną żartów, energii i młodzieńczej pewności siebie.

To środowisko, w którym Yamal świetnie się rozwija. Dogaduje się ze wszystkimi (dlatego jest DJ-em zespołu), psuje zabawę, nie przekraczając granic i wie, kiedy się wycofać.

Być może wyciągnął wnioski z reakcji grupy, gdy grając z drużyną Barcelony do lat 18, miał na sobie koszulkę Maroka dzień po tym, jak Hiszpania przegrała z reprezentacją swojego ojca w Mistrzostwach Świata.

W rzeczywistości hiszpańska federacja musiała walczyć z rodziną i federacją marokańską, aby zatrzymać go w Hiszpanii. Lamine miał wątpliwości, ale ostatecznie to on zdecydował się pozostać w La Roja.

Jego relacje z nowym trenerem Barcelony, Hansim Flickiem, układają się znakomicie. Może i jest bezczelny, ale zawsze pełen szacunku. Jeden z kolegów z drużyny nazywa go po prostu „charakterem”.

Jego najbliższe otoczenie od czasu do czasu życzyłoby sobie, żeby rzadziej wystawiał się na światło reflektorów. Jednak prawie wszyscy zgadzają się co do jednego: ma odwagę i osobowość, by sobie z tym poradzić.

To, bardziej niż dryblingi i porównania, czyni Yamala wyjątkowym. Nie tylko to, że gra tak, jakby wciąż był na szkolnym boisku, ale nawet gdy świat zaczyna go olśniewać, to właśnie tam czuje się najbardziej jak w domu.

Ale to napięcie – między tym, kim jest, a tym, co emanuje – przewija się przez całą jego historię. Chwilami przypomina o swoim wieku. Po jednym meczu, zapytany o krytykę swojej postawy, odpowiedział: „Dopóki wygrywam, nie mogą nic powiedzieć”. To może być moment buntu, ale i szczery.

Jamał to zawodnik w ciągłej ewolucji. Nie zadowala się tym, co już ma, motywuje go to, czego nie ma. Jego wzrok jest zwrócony ku przyszłości: więcej celów, więcej siły, więcej konsekwencji.

Ale nie próbuje ominąć tego procesu. Wie, że jest jeszcze wiele do nauczenia.

Zbliżają się Mistrzostwa Świata, nic więc dziwnego, że kibice na całym świecie z niecierpliwością czekają na możliwość ponownego obejrzenia Yamalu w tym sezonie.

BBC

BBC

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow